
Już po raz 8 do Gdyni
przybili zmotoryzowani Mikołaje z całego świata.

5 grudnia na Skwerze Kościuszki znalazło się 660 różnych maszyn
z 750 Mikołajami.
Zebrane pieniądze pozwolą na zakup 17 000 obiadów dla dzieci.

Choć aura była typowo zimowa, wiało, było mroźno
nie zabrakło wytrwałych widzów.
Powyżej Franek z wujkiem Arnim, obok wujek Daniel.

a o to Beniamin z mamą.
Niestety p.Arnoldzikowa tym razem robiła za fotografa.
3 komentarze:
Wiesz Matka Polka jak już się jej uda zrobić zdjęcie to cud! Nie było mówione, że mam robić zdjęcia Obiektom Zaprzyjaźnionym .... Moja uwaga jest non stop przeciążona, a tu jeszcze jacyś czerowni na motocyklach! Nie mówiąc juz o tym, że spokoju mi nie dawała myśl "Kiedy Wujo Arni się przegnie w pół???"
Trza było Matko Polko się upomnieć! A teraz po ptokach!
następnym razem się upomnę :D
zaś wujek Arni jakoś przeżył :D - ma krzepę - nie powiem :D
I tylko dół, że mnie nie było pośród tych mikołajów...eeeh Ładnie by się pomarańcz komponował z czerwienią kubraczka
Prześlij komentarz