poniedziałek, 6 lipca 2009

nowe twarze

Czwartego dnia zlotu oglądaliśmy paradę,
po minach widać jak się podobała
- dodam- że odbyła się w pełnym słońcu.
A niektórzy z nas mieli za sobą ciężką noc...

Znalezienie strategicznego miejsca wymagało dużo siły.
Po zajęciu dogodnej pozycji można było oddać się
w pełni podziwianiu pięknych żaglowców.

Franek jako jedyny był pełen werwy
i nie przykuwał zbytniej uwagi na żaglowce

za to bardzo interesowało go towarzystwo w piaskownicy.
Tłumaczył tacie jak nawiązuje się "piaskowe" znajomości.

Witamy serdecznie na naszym blogu nowe twarze:
Jakuba i Konrada