czwartek, 30 czerwca 2011

ja i moja stopa

Kilka tygodni temu
zaskoczyłem rodziców nową sztuczką.

Jak sami dobrze zauważyliście -
chodzi właśnie o dotykanie nogami nosa,
albo smakowaniem palców.

Mama była zachwycona,
więc teraz od czasu do czasu
zabawiam ją tą sztuczką.

niedziela, 26 czerwca 2011

Jak zwiedziłem karton...

Z dziadkiem Hilarym
nigdy nie można się nudzić.


Dzisiaj pokazał mi duże, tajemnicze pudło.
Pozwolił mi nawet wejść do środka.


Bardzo mi się on spodobał.
Mama zaś miała pomysł,
by nadać mnie Pocztą Polską.
- Tylko kto mnie przyjmie?...

trójmiejski relaks wujka Czarka

Wpierw zaprosiłem wujka
do mojego ulubionego pubu,
gdzie z tatą wypili piwo.
Ja (niestety) nie piłem,
choć nie rozumiem dlaczego.

Kolejnego dnia pokazałem mu,
jak się lansuje na Monte Cassino w Sopocie.

Ostatniego dnia, kiedy spałem
tata zabrał wujka na stadion piłkarski
(dróg jeszcze nie ma,
ale ponoć obiecali zbudować).
- Wujek powiedział mi później,
że stadion mu się bardziej podobał od narodowego w stolicy.
- i jak tu nie być dumnym, że mieszka się w 3mieście.

W fortach ponoć też było fajnie.
Wujek, jak widać planował oblężenie...

Po spacerze - na szczęście już ze mną -
przyszedł czas na piwo i relaks na ławeczce.

Ja zamiast ławeczki -
bo siedzieć jeszcze nie umiem -
dokazywałem w wózku
a mama bawiła się w fotografa.

sobota, 25 czerwca 2011

Arni, Mała i Aleks

Okazało się, że wujek Czarek potrafi robić śliczne zdjęcia.
Dziękujemy!!!

piątek, 24 czerwca 2011

kroczki



Moje pierwsze kroczki
z małą pomocą taty :D

sobota, 18 czerwca 2011

W Piernikowie

Jestem jeszcze za mały na degustowanie pierników,
ale z przyjemnością poznałem kolejną ciocię i wujka.
Mama wytłumaczyła mi,

że w Piernikowie za miesiąc pojawi się mała dzidzia.
W ramach szkolenia przeddzidziowego
rodzice oddali mnie na chwilkę
cioci i wujkowi.
Czyż nie do twarzy im z małym maluszkiem?
Tylko trzeba wyjaśnić,
że bocian przyniesie im małą Anielkę.


Pozdrawiamy, dziękujemy za miły dzień
i zapraszamy nad morze.

poniedziałek, 13 czerwca 2011

Wisłoujście

Okazało się, że Gdańsk nadal potrafi zaskakiwać
historycznymi niespodziankami.


W piękny dzień Arnoldziki wybrały się
na zwiedzanie
Twierdzi Wisłoujście.

plan Twierdzy z wyimaginowanym amfiteatrem
(dla ciekawości - ten amfiteatr nigdy nie powstał)

Widok współczesny
(na pierwszym planie domki w stylu holenderskim
w tle wieża - latarnia odbudowana w latach 70)

Najmłodszy zwiedzający,
dzielnie słuchał przewodnika
od czasu do czasu pomagając mu w opowiadaniu.

Prawie pełna grupa
(dziadek Leszek dzielnie robił zdjęcie)

A o to sam Aleks i WIELKA ARMATA.

Dla ciekawych historii twierdzy zapraszamy na stronę:
http://www.mhmg.gda.pl/twierdza.htm

środa, 8 czerwca 2011

wtorek, 7 czerwca 2011

Dzień Taty




Zabrakło tylko niepełnoletniego Aleksa,
próbował namówić mamę, ale
była nieugięta i biedny został w domu.
Wujek Daniel proponował, aby Aleks zapuścił wąsy,
co by wyglądał na starszego,
ale niestety muszą wpierw urosnąć mu włosy na głowie.

poniedziałek, 6 czerwca 2011

bocian czy kapusta?

Babcia ostatnio zastanawiała się
czy Aleksa rodzicom nie podrzuciły bociany.

- Babcia nie wie,
że rodzice kupili mnie w kapuście.
Trzeba jej to przy następnej wizycie powiedzieć :D

- Każda wersja dobra
a jaka jest prawda każdy się domyśla :P

sobota, 4 czerwca 2011

Rodzinnie na Rębiechowie

Nieplanowane spotkanie na lotnisku :D