poniedziałek, 16 lutego 2009

spacer po Toruniu

W Toruniu spotkaliśmy:
aniołka...


i śliczne panienki z okienka.

Po weselnym jedzeniu Karol
wydaje się BARDZO DUŻY.

Czyżby urósł?


Obowiązkowo odwiedza się Filutka

a ci odważni mogą pogłaskać psa.

14 lutego

Dzień przed weselem Kasi i Irka nocowaliśmy u babci w Chełmnie,
gdzie Kasię upodobniono do
aniołka.

O godzinie "W" w obecności licznie zgromadzonych gości

nawet z dalekiej Gdyni
(Agnieszka, Sławek i Zuzia)


Kasia i Irek stanęli przed ołtarzem,
gdzie powiedzieli sobie nawzajem TAK


A po uroczystościach Zaślubin nadszedł czas na huczne wesele

w przemiłej atmosferze

i w przemiłym towarzystwie.
Jeszcze raz życzymy:
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NA NOWEJ DRODZE ŻYCIA!!!