To jest mój tata.
Przyjechał z daleka i przywiózł mi klocki.
Ponoć złowił je na wędkę a może na siatkę?
Z klocków można budować fajne rzeczy.
Wieża nam wyszła ogromna.
Takaaa wieża....
Żeby nikt nie miał wątpliwości -
budowałem sam a tata mi tylko pomagał.
1 komentarz:
Hecliś wilkomen Wilka Morskiego - jakiś taki wymizerowany wrócił, ale kulinarnie Towarzystwo w domu się rozwinęło, więc odkarmią na bank ;)
Prześlij komentarz