Po chwili niebytności spowodowanej odwiedzinami wirusa wracamy pełną parą.
Radość nie ma granic kiedy widzi się TYLE pociągów.
Tam gdzie było otwarte obowiązkowo trzeba było wejść.
Wszystko sprawdzić - czy aby nie fałszywka.
Sprawdzić przepisową wysokość
i zbieżność torów czy aby pociąg się nie wykolei.
Próbowałem policzyć ilość kamieni i ich zagęszczenie,
by nie było żadnej ściemy kolejowej,
ale niestety czas było wracać.