Odwiedził nas ostatnio
długo oczekiwany wujek Robs.
Wujek myślał, że całe dnie śpię i jem
więc musiałem mu wytłumaczyć, że
nie tylko śpię i jem, ale też gaworzę, płaczę i ćwiczę.
Przyniósł ze sobą aparat fotograficzny.
I mama pozwoliła mu zrobić
kilka ładnych zdjęć.
Niestety sesja była bardzo wyczerpująca
i na końcu wizyty po prostu zasnąłem.
-
Dzięki wujek za fajne zdjęcia.