Moją pierwszą imprezę rozpocząłem dość spokojnie,
ale nie przespałem jej całej.
(mama mówi, że wyglądam tutaj jak aniołek)
ale nie przespałem jej całej.
(mama mówi, że wyglądam tutaj jak aniołek)
Kiedy się już najadłem rozpoczęło się
przechodzenie z rąk do rąk.
Dość przyjemnie było na rękach u Mamy Chrzestnej.
Miałem też swój własny, pierwszy tort.
Do tej pory zastanawiam się
jak oni zmieścili moje długie imię.