Czasami w życiu przychodzi czas kiedy dziecko zaczyna mieć swoje zdanie. Czy to wtedy nazywa się "pyskowaniem" czy walką o własne jestestwo? Trudno powiedzieć, ale dzisiaj ponoć mi się to udało.
Kiedy mama gotuje i akurat nie może mnie wziąć na ręce przepuszczam atak na lodówkę i magnesy od dziadka Leszka. Niestety nie umieją jeszcze latać ani samemu wracać na miejsce na lodówce ale ... kiedyś je jeszcze tego nauczę, a na razie korzystam z pomocy rodziców.