Zanim rodzinka się powiększy
postanowiliśmy wykorzystać czas
na "wyjście z domu".
Za cel obraliśmy hinduską restaurację.
Na aperitif goście otrzymują
chlebek indyjski z dwoma sosami: słodkim i ostrym.
chlebek indyjski z dwoma sosami: słodkim i ostrym.
Zaś na deser lody po indyjsku.
Polecamy tym którzy nie boją się pikantnego jedzenia.
ps. nawet lody były ostre :D
mniam ....
ps. nawet lody były ostre :D
mniam ....
5 komentarzy:
hehehee ostre lody ! musicie mnie tam zaprowadzić :)
Kasia gdzieś Ty to jeszcze zmieściła? ;)
jak mogłabym lodów nie zmieścić ;)
Carewicz się posunął i dałam rade :)
I znowu jedzą....
a co innego kobieta w ciąży może robić... :D
jeść, jeść i jeść bo później dietka :D
Prześlij komentarz