wołowina lub inne szlachetne mięso,
nadzienie (ogórek, boczek, kiełbaska ...)
a także musztarda, sól, pieprz i inne lubiane przyprawy
nadzienie (ogórek, boczek, kiełbaska ...)
a także musztarda, sól, pieprz i inne lubiane przyprawy
A następnie wszystko przepiec
a później gotować w sosie grzybowym ,
mięsnym czy myśliwskim.
Korzystając z wiedzy "kucharza" można delektować się
równo zwiniętymi, dobrze doprawionymi zrazami.
a później gotować w sosie grzybowym ,
mięsnym czy myśliwskim.
Korzystając z wiedzy "kucharza" można delektować się
równo zwiniętymi, dobrze doprawionymi zrazami.
Najlepiej podawać z kaszą i czerwoną kapustą.
9 komentarzy:
hmm... takiego kucharza można tylko pozazdrościć!!!
Dder
taki zraz jest na raz
pozdro i wesolych swiat
taki zraz jest na raz
pozdro i wesolych swiat
Kochanie, właśnie o to chodzi - bo gdyby był duży nic innego się nie posmakuje :D
po za tym możesz u szwagra zamówić większe ;P
A ja świątecznego obiadu nie wyobrażam sobie bez zrazów! Mniami!:)
taki to mi na tydzień starczy :)
chciałam wyjaśnić że sieję propagandę - w rzeczywistości zrazy nie były takie duże - miały zaledwie 6 cm długości :D
hmmm.... podobno nie długość, a grubość ma znaczenie!
Dder
ponoć też wnętrze bardziej się liczy niż zewnętrzna powłoka :D
Prześlij komentarz