neapolitańska, sycylijska, calzone,
peperoni, hawajska, capriccioze czy choćby margherita
ale najlepsza jest domowa ...
drożdże, mąka, woda, sól i odrobina cukru
nadziana różnościami spotkanymi w lodówce:
grzybami, cebulą, szynką, papryczkami, cukinią,
i oczywiście serem
Nie jest grzechem jeść domową pizzę sztućcami.
Ponoć dobra jest
na obiad, kolację lub drugie śniadanie...
9 komentarzy:
głoooooooooooooodny się zrobiłem a na deser słoiczek grzybków :)
Arni nie mów ,że wszystko zjadłeś ?????????!!!!!!!!!
nie zjadłem wszystkiego
podzieliłem się z Kasią
Karol i papryczki ??
mniam! Smakowicie!
papryczki :P
no cóż niestety w wersji dla Arniego nie udało się przeszmuglować pod serem... , były tylko w wersji p.Arnoldzikowej :D
coś mi się tak właśnie nie chciało wierzyć, Karol to istny papryko-detector. przepraszam za anglicyzmy .. . cóż nie wie Chłop co traci, ale Ci oficerowie to już tak mają, jeden nie je grzybów, drugi papryki
może statkowa kuchnia im w tym pomaga ... ?!
zrobiłaś się podejrzanie tajemnicza komentatorsko ... hmmm węszę jakiś niezły numer!na miarę ... hmmmm ponad miarę
Prześlij komentarz