sobota, 6 września 2008

coś dla ciała . .. cz. 2

Aby powstało wino domowej roboty nie wystarczy zasypać cukrem owoców i odstawić do fermentacji...
ważne też jest odpowiednie "zlanie" napoju...
potrzebna jest długa rurka, butelki, korki, lak ...

co przedstawia instrukcja powyżej....

ważne też jest poprawne oznakowanie butelek, aby w przyszłości wiedzieć po co się sięga...;))

5 komentarzy:

Weronka pisze...

jednym słowem
Winiarnia u Bańków Ciesielskich ... aaaa macie licencję wykupioną??

Weronka pisze...

no ładne rzeczy Kota nie ma w domu a Myszy już wino pędzą ... i to z kim z RODZICAMI !!!

pani Arnoldzikowa pisze...

hm... jak dobrze pamietam to na własny użytek produkcja nie potrzebuje licencji, a jesli przy okazji poczęstuje sie jakis gosc to chyba nic sie nie stanie :))
co nie ?!

Weronka pisze...

tę licencje wydają właśnie Znajomi i Przyjaciele Królika ..., wiesz trzeba zatwierdzić walory smakowe, czyli udzielić licencji ..

Anonimowy pisze...

mamy, nie boj nic