sobota, 15 września 2012

Kościerzyna Kościerzyną, ale te pociągi...

Po chwili niebytności spowodowanej odwiedzinami wirusa wracamy pełną parą. 
 
Radość nie ma granic kiedy widzi się TYLE pociągów.

 Tam gdzie było otwarte obowiązkowo trzeba było wejść. 

 Wszystko sprawdzić - czy aby nie fałszywka. 

 Sprawdzić przepisową wysokość


i zbieżność torów czy aby pociąg się nie wykolei. 
Próbowałem policzyć ilość kamieni i ich zagęszczenie, 
by nie było żadnej ściemy kolejowej,
ale niestety czas było wracać.


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

taniec radości - boski :) PP