Nowy sposób jedzenia paluszków.
czwartek, 30 sierpnia 2012
wtorek, 28 sierpnia 2012
niedziela, 26 sierpnia 2012
Krancbal dożynkowy
Dożynki w Nadolu rozpoczęły się
od prezentacji wieńców z sąsiednich gmin
i występem orkiestry.
Dla nas jednak ważniejsze były doznania kulinarne.
Pełne zadowolenie.
Nie zabrakło tańców,
chleba na zakwasie
własnoręcznie robionego masła.
Aleks w roli głownej
Ciocia Patrycja zaprowadziła nas
czyli mnie, tatę i wujka Pawła w magiczne miejsce.
Była ślizgawka ...
nawet sam zjeżdżałem, jak widać, bez asekuracji...
gdyby mama widziała...
Była też huśtawka.
Ciut przypomina przyodzienie sumo.
Ciężko się było z nią rozstać.
Piaskownica też była fajna.
Może niedługo znowu uda nam się tam pojawić.
czwartek, 23 sierpnia 2012
huśtawkowe szaleństwo
Do tyłu
do przodu
nie mogło też zabraknąć wiatru we włosach
no i jak tu się oprzeć takiemu szaleństwu?
środa, 15 sierpnia 2012
Męskie zabawki czyli Święto Wojska Polskiego
Mina bojowa
koło sterowe
i czterech marynarzy, dwóch w nieoficjalnym przyodzieniu.
Wóz radioteleinformacyjny i my - dwaj faceci.
Samolocik
i działo przeciwlotnicze.
Tato, tato - bardziej na prawo!!!
Jeszcze tamto działo!
No, nareszcie! Można se pokręcić!
Pełnia szczęścia!
Mężczyźni i ich duże zabawki.
Nie tylko lego sprawia radość.
dwaj faceci i ciasto
Mama tylko dokładała składniki i włożyła gotowe do pieca.
My z tatą zrobiliśmy resztę.
I jak wam się podoba?
poniedziałek, 13 sierpnia 2012
Toruńskie podboje
Wycieczka rozpoczęła się od przywitania się z małym flisakiem.
Żabki jeszcze stoją :)
Kawa u prezydenta miasta,
i herbata z Kopernikiem.
Było też pasowanie na rycerza herbu Byk.
Chwila relaksu przy lanczu.
Gdanisko... tata chciał podglądnąć rycerza,
ale gdzie tu rycerza znaleźć?
Podbijamy z tatą mury.
Mama też załapała się na zdjęcie.
Przed obiadem.
Jaki tatuś taki syn - lody po obiedzie.
I obowiązkowo krzywa wieża.
Oj tata - ja nie wiem czy ty wiesz, ale my już podtrzymujemy wieżę.
Nie musisz się tak męczyć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)