wtorek, 22 marca 2011

na gościnie

Z okazji pierwszego dnia wiosny
zjawiłem się z rodzicami u wujka Miloovy
na urodzinach.
Ile ich obchodził... hm... :)

Szkoda, że spałem,
bo może też bym się na torta załapał,
a może i na dwa...

Po przebudzeniu i najedzeniu się mleka
przyszła kolej na zwiedzanie.
Mieszkanie cioci Weronki i wujka Michała
jest bardzo ciekawe,
w szczególności kiedy
znajdowałem się na ich rękach.

Poznałem też nowych kolegów:
Franka i Benia.
Już się nie mogę doczekać,
kiedy będziemy razem grasować.

3 komentarze:

Weronka pisze...

pomimo łopatki w ręki Benio wcale nie chciał Wujkowi "Ala" przykopać ...

Weronka pisze...

w naszym życiu do naprawdę pewnych elementów zalicza się Skarbówka i Ciocia Kasia z Wujkiem Arnim@ Dziękujemy Wam Arnoldziki!

pani Arnoldzikowa pisze...

staramy się staramy ;D