sobota, 27 marca 2010

pizza o wieczorowej porze ...

Dobrze widzicie - nie musicie oczu przecierać - niejadek Robs jadł pizze.

I nie tylko on :)

Jak widać, pizza znikała w błyskawicznym tempie.
Ale nie powiem wam kto zjadł ostatni kawałek... :)

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

hmmm - pizza wygląda pysznie!!! Następnym razem podzielcie się albo chociaż dajcie znać, a nawet sama Wam upiekę równie pyszną :) Całusy!!!

dder

pani Arnoldzikowa pisze...

pizza była dobra, choć domowe są lepsze... :)
z ogromną przyjemnością zapraszamy do nas na wieczorem przy pizzy (jak dobrze pamietam, twojej pizzy jeszcze nie jadłam, a jeśli jest dobra tak jak wszystko co "wychodzi" z pod twoich rąk to już się nie mogę doczekać )

Weronka pisze...

jedzą piją a gdzie te lulki?